„Czarowna Walizka” to projekt specyficzny: wymiarowi handlowemu (sklep) towarzyszy „zamknięty” w osobnym dziale zbiór aktualizowanych tekstów z podróży moich i moich dostawców.
Sklep to przestrzeń spotkań
z rzeczami. Bowiem one rodzą się, żyją, odchodzą, dzielą
z ludźmi los; są afirmowane, ale też wykluczane
i zapominane przez nas.
„Czarowna Walizka” proponuje Wam przedmioty piękne, interesujące, zadziwiające, pamiątki moich podróży; rzeczy będące znakiem obecności i akceptacji tego co tam gdzieś dalej, gdzie indziej odnalazłam.
0 szt. - 0.00 PLN
Koszyk jest pusty

Garncarstwo w Polsce

Garncarstwo w Polsce

 

Garncarstwo- zawód wykonywany przez mężczyzn ma bardzo bogatą i interesującą historię. W Polsce do niedawna wytwórczość garncarska miała duże znaczenie. Na przełomie XIX i XX wieku warsztaty garncarskie istniały w ponad 900 miejscowościach, zaś do lat 70. XX wieku, czynnych było niespełna 200.

 

Początkowo rozwój rzemiosła następował w znacznych skupiskach miejskich. To tutaj garncarze tworzyli własne cechy, a warsztaty powstawały pojedynczo lub w zespołach (istniało nawet kilkadziesiąt pracowni w jednej miejscowości). Rozpad garncarstwa cechowego nastąpił w drugiej połowie XIX wieku, powszechne stały się bowiem naczynia produkcji przemysłowej: żelazne czy blaszane. Od tego czasu głównym odbiorcą wyrobów garncarskich stała się ludność wiejska. Wzrosła też, proporcjonalnie, liczba warsztatów na wsiach.

 

Garncarze, w okresie doskonalenia się w rzemiośle często przenosili się z miejsca na miejsce, nawet poza granice kraju. Przenosząc się do innego ośrodka, musieli dostosowywać się do  "modelu" garncarstwa, który obowiązywał na danym terenie. Jedynie wybitni rzemieślnicy mogli wprowadzać innowacje.

 

Wyrób naczyń stanowił podstawę rzemiosła. Wspólne dla znacznych obszarów Europy były garnki, misy oraz dzbany. Najczęściej wykonywane były:

 

Dzbany - Trudna do stworzenia forma. To właśnie wykonanie dzbana świadczy o kunszcie garncarza. Brzusiec naczynia był często pękaty lub kulisty, rzadziej wydłużony czy jajowaty.

Bańki - Cechuje je znaczna kulistość brzuśca oraz wąska szyjka. Służyły do przenoszenia wody pitnej podczas prac w polu. Przechowywano w nich także olej czy naftę.

Garnki - Starsze formy charakteryzuje silne zwężenie dolnej części brzuśca i niewielkie dno (służyły do gotowania potraw na otwartym ognisku). Garnki wykorzystywane w domostwach posiadały różną pojemność - od małych kubków do picia po wielkie, kilkunastolitrowe pojemniki na mleko, kaszę, kiszone ogórki czy powidła. Z upływem czasu zapotrzebowanie na gliniane naczynia ulegało zmianie. Należy tu wspomnieć o garnkach na trzech nóżkach, chętnie kupowanych przez Żydów, a zapomnianych po II wojnie światowej. Również niegdyś powszechne dwojaki oraz trojaki po okresie międzywojnia nie cieszyły się dużym zainteresowaniem.

Miski - Wykonane w różnych rozmiarach i kształtach służyły nie tylko do podawania pokarmów, ale i stosowane były jako miednice do mycia.

Talerze - Tworzone bardzo rzadko. Pełniły funkcję dekoracyjną, a forma naśladowała ceramikę produkowaną w manufakturach.

 

Wiele naczyń stanowiło dekorację domostw. Wspomniane talerze czy misy, często zdobione, ustawiano na otwartych półkach i szafkach, a kubki (np. na Podhalu) zawieszano szeregami na ścianie.

 

O mistrzostwie garncarza świadczyły dzieła dekoracyjne, sposób wykończenia przedmiotów, cienkość ścian oraz sposób wypalenia. Surowcem wykorzystywanym w garncarstwie była glina pospolita z naturalną domieszką żelaza. W zależności od ilości drugiego składnika naczynia przybierały barwę od szarości do czerni. W nielicznych ośrodkach (kieleckich i krakowskich) korzystano z glin bardzo jasnych, które po wypaleniu uzyskiwały barwę żółto - kremową (Bolimów).

 

Szczelne zamknięcie pieca garncarskiego pod koniec wypalania, a zatem zredukowanie dostępu tlenu umożliwiało uzyskanie ceramiki w kolorze czarnym lub szarym (tzw. "siwaki").  Ten typ ceramiki, od XV wieku obecny był na wschodnich terenach kraju. Obecnie, najdalej na zachód, odnajdziemy je w Częstochowie oraz w Lubuniu Kujawskim. Większość siwaków nie odbiega kształtem od naczyń powszechnie wykonywanych w innych technikach, różnią się jedynie dekoracją. Najczęściej dzbany te zdobiono poprzez wygładzanie ścianek; przy użyciu deseczki dekorowano całe naczynie, lub jego fragmenty. Pojawiają się także linie: proste, faliste lub zygzakowate, czasem również kratka czy spiralne zwoje.

 

Powszechnie stosowany był jednak wypał normalny, a naczynia pokrywane były glazurą w całości lub częściowo. Rzadziej rezygnowano z niej w ogóle (Okolice Ostrowca Świętokrzyskiego). Względy pragmatyczne miały wpływ na wyparcie siwaków; użycie glazury zapewnia lepsze uszczelnienie ścianek naczynia. Do jej wytworzenia stosowano szkliwo ołowiowe, które przybiera odcień żółtawy i zielonkawy. Jeżeli garncarz rezygnował z umieszczenia zdobień na naczyniach, zabarwiał je tlenkiem miedzi (uzyskując wówczas barwę zieloną), lub tlenkiem manganu otrzymując kolor brunatny.

 

Użycie glazury wiązało się dużymi kosztami, dlatego też często pokrywano nią tylko wnętrze naczynia, lub górną część brzuśca.

 

Zdobienia najbardziej zróżnicowane były na wyrobach glinianych o białym tle. Przeważały motywy roślinne, a takie ośrodki jak Bolimów czy Łążek Ordynacki wypracowały indywidualny styl dekoracji (ptaki, kwiaty, listki, gałązki). Na ceramice użytkowej, poza ptakami, rzadko pojawiały się motywy zoomorficzne.  Inną metodą zdobienia naczyń było fladrowanie. Dzięki tej technice uzyskiwano efekt przypominający słoje drzewa lub delikatne piórka (okolice Rzeszowa).

 

Dziś w Polsce pozostało już niewiele ośrodków garncarskich. Wielu garncarzy nie nawiązuje w formie, sposobie tworzenia, wypalania czy zdobienia do twórczości swoich przodków.

W Czarownej Walizce prezentuję ceramikę oryginalną. Zarówno formy, jak i barwa wyszukanych przedmiotów stanowią kontynuację ceramiki tworzonej przed laty. Zależy mi na tym, by ręcznie wykonane naczynia znalazły miejsce w naszych domach.

 

Źródła: K. Moszyński, Kultura ludowa Słowian, t. I, Warszawa 1967.